Prezydent Duda dla "Jerusalem Post": Strona, która wywołała kryzys, powinna go zakończyć

Jestem prezydentem Polski i nigdy nie zgodzę się na to, by Polacy byli obrażani lub poniżani, a fakty - zniekształcane. To godzi w naszą godność - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z dziennikarzem "Jerusalem Post".

Aktualizacja: 15.03.2019 10:24 Publikacja: 15.03.2019 09:40

Prezydent Duda dla "Jerusalem Post": Strona, która wywołała kryzys, powinna go zakończyć

Foto: KPRP/Grzegorz Jakubowski

Jaakov Katz z "Jerusalem Post" rozmawiał z Andrzejem Dudą wczoraj w Pałacu Prezydenckim.

Rozmowa dotyczyła kolejnego kryzysu w stosunkach polsko-izraelskich po wypowiedzi premiera Benjamina Netanjahu podczas jego pobytu na konferencji bliskowschodniej w Warszawie.

Izraelskie media pisały wówczas, że Netanjahu powiedział, iż "Polacy pomagali Niemcom mordować Żydów".

W rzeczywistości Netanjahu powiedział, że zdarzały się przypadki Polaków współpracujących z nazistami. Choć ambasador Izraela w Polsce Anna Azari i izraelskie MSZ prostowały te informacje, konsekwencją była rezygnacja z przyjazdu do Jerozolimy premiera Mateusza Morawieckiego, który miał uczestniczyć tam w spotkaniu państw Grupy Wyszehradzkiej.

Sytuacja dodatkowo zaogniła się po wypowiedzi p.o. szefa izraelskiego MSZ Izraela  Katza, który stwierdził, że "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki".

W rozmowie z dziennikarzem "Jerusalem Post" Andrzej Duda wyraził nadzieję, że "konflikt uda się zażegnać za pośrednictwem kanałów dyplomatycznych i dobrej woli obu stron".

Duda oświadczył, że jest prezydentem Polski i nigdy nie zgodzi się na to, by Polacy byli obrażani lub poniżani, a fakty - zniekształcane, bo godzi to w godność Polski.

- Jestem uczciwym człowiekiem, dlatego mogę przyznać się do faktów historycznych i nigdy nie będę się im sprzeciwiać. Ale nigdy nie zgodzę się z twierdzeniem, że Polacy jako naród uczestniczyli w Holokauście lub Polska uczestniczyła w Holokauście - mówił Duda.

Podkreślił, że kluczowym słowem jest tutaj "niektórzy". - "Niektórzy ludzie" - to prawda. Na tym okupowanym terytorium żyli ludzie. Niektórzy Polacy. Niektórzy ludzie, którzy byli źli.

Duda tłumaczył, ze kontrowersyjna ustawa o IPN, która zakładała penalizację twierdzenia, że Polska jest współodpowiedzialna za Holokaust, a która wywołała burzę nie tylko w Izraelu, ale i w Europie i w USA, miała na celu "walkę o prawdę w przestrzeni publicznej".

- Tak naprawdę chodziło o termin, którego nienawidzę - "polskie obozy śmierci" i „polskie obozy koncentracyjne” - aby wyeliminować go z przestrzeni publicznej - powiedział Duda. Dodał, że niestety te pojęcia wciąż funkcjonują, więc nic dziwnego, że ludzie, którzy przyjeżdżają do Polski zwiedzić muzeum Auschwitz, myślą o nim jako o "polskim obozie koncentracyjnym".  -  Jeśli chcemy, aby wiedzieli, że tak nie jest, muszą poznać prawdę historyczną.

Pytany o to, kto powinien wykonac pierwszy ruch, by zakończyć konflikt między Warszawą a Tel Awiwem Duda stwierdził, że powinna go wykonać ta strona, która konflikt wywołała. Zapytany, czy powinien to być Izrael, odpowiedział: - Tak. Oczekuję przyjaźni i szacunku. Po obydwu stronach.

Duda podkreślił, że choć kryzys izraelsko-polski wciąż trwa na płaszczyźnie dyplomatycznej, to więzi ze społecznością żydowską są silne.

- Słowa wypowiedziane w Izraelu - przede wszystkim słowa ministra Katza - potępiły organizacje żydowskie, takie jak Światowy Kongres Żydowski i wiele innych, a także polskie organizacje żydowskie i naczelny rabin Polski. Możemy więc powiedzieć, że nie ma problemu między Polską a narodem żydowskim - mówił Duda.

Prezydent podkreślił, że Polska jest obecnie dla Żydów krajem bezpieczniejszym niż inne kraje Europy. Pytany o sprawę antysemickiej gazety w kiosku w polskim Sejmie stwierdził, że jest to przypadek "absolutnie marginalny", który zasługuje na stanowcze potępienie.

Duda zapewnił, że Polska zrobi wszystko, aby nazistowskie obozy koncentracyjne i obozy śmierci znajdujące się w Polsce pozostały nienaruszone jako ostrzeżenie dla przyszłych pokoleń.

- Chcemy je zachować dla przyszłych pokoleń jako świadectwo tragedii  Holokaustu  - powiedział. - Do pewnego stopnia jesteśmy depozytariuszami tego bólu i  naszym obowiązkiem jest przekazanie go następnym pokoleniom.

Jaakov Katz z "Jerusalem Post" rozmawiał z Andrzejem Dudą wczoraj w Pałacu Prezydenckim.

Rozmowa dotyczyła kolejnego kryzysu w stosunkach polsko-izraelskich po wypowiedzi premiera Benjamina Netanjahu podczas jego pobytu na konferencji bliskowschodniej w Warszawie.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił